Klasyk Różewicza ze wspaniałą Anną Chodakowską.
Odsłuchane w samochodzie. Ostatnia, nieodsłuchana powieść Barbary Gordon. Oparta na sprawie Marchwickiego. Czytał lektor automatyczny, co całaj zabawie nadaje wyjątkowego uroku.:
„Stara kobieta wysiaduje”, reż. Waldemar Modestowicz 2010
Ja twierdzę że Marchwicki w tej znanej sprawie był niewinny.
I jeszcze jeden problem. Sebastian Chosiński napisał że „Marchwicki nie jest bohaterem powieści Gordon, bo zwyczajnie nie mógł nim być, skoro „Nieuchwytny” powstał, a nie mamy powodu nie ufać pisarce, w kwietniu 1971 roku. Aresztowanie rzekomego „Wampira z Zagłębia” nastąpiło bowiem dopiero w styczniu roku następnego. Autorka nie mogła więc znać jego nazwiska, miejsca zamieszkania ani profesji. „
Oczywiście nazwisko „Marchwicki” w ogóle tam nie pada. Jest tylko Śląsk i seryjny morderca kobiet.
Ta sprawa ma jeszcze inne aspekty. Na przykład ten, że gdy władze w 1968 poprosiły obywateli o pomoc w znalezieniu sprawcy… To dopiero się zaczęło!!!
Tysiące listów, w których ludzie twierdzili że sprawcą jest taki a nie inny człowiek. Dlaczego? Bo:
– zachowuje się dziwnie
– wychodzi wieczorem
– mnóstwo dziwnych poszlak
Ale jaki był powód tych listów? Po prostu nadawcy bardzo nie lubili tych ludzi. Wniosek: narazisz się komuś – zostaniesz wampirem
(właściwie jak porządny człowiek ma udowodnić że wampirem nie jest?; zdaje się że są jakieś sposoby ale nawet MacGyver by ich nie przetrzymał)
Akurat to jest jednym z głównych wątków „Nieuchwytnego”…