Na stacyjce w Trzebawiu dziś wielki ruch: przyjechał szynobus z Wolsztyna, dwóch pasażerów wysiadło, jeden wsiadł.:
Na polach spokój. Sarenki pod lasem (te same, co zwykle). Bliżej posesji winiety z ostrzeżeniami. Cóż, jeżeli „sąsiedzi” to takie zakazane mordy, to złodziej ma prawo się przestraszyć.:
PressService pyta, czy wzorem „Wprost” wszystkie gazety przeniosą się do sieci. Jeżeli nawet, to na chwilę. Gazety kupuje się głównie z przyzwyczajenia. Papier jest jego częścią…
a jednak nie :(, szkoda dobry tygodnik był kiedyś
Ale jak artykuł mocno cię wkurzy (co częste), możesz napluć, a jak „fala hejtu opadnie”, przetrzesz ekran i czytasz dalej. A jak następny tekst mocno cię wkurzy, to itd. W stanie wojennym na tej zasadzie oferowano telewizory z wycieraczkami, jak w samochodzie. Kto wie, czy i teraz ktoś by na podobnym wynalazku nie zarobił..?
Od kogoś kiedyś też to słyszałem. Ale od kogo i kiedy?! Zabijcie, nie przypomnę sobie.
W elektroniczną gazetę nie zawiniesz śledzia, skręta nie zrobisz…
Ale jak artykuł mocno cię wkurzy (co częste), możesz napluć, a jak „fala hejtu opadnie”, przetrzesz ekran i czytasz dalej. A jak następny tekst mocno cię wkurzy, to itd. W stanie wojennym na tej zasadzie oferowano telewizory z wycieraczkami, jak w samochodzie. Kto wie, czy i teraz ktoś by na podobnym wynalazku nie zarobił..?