Skrzek. SBB. Preisner

„Skrzek. SBB. Preisner” (2012). Jeszcze jedna wersja starych rzeczy. Która to już w ostatnich latach? Tym razem jednak widać (i słychać) kawał roboty za konsoletą. To po prostu brzmi. Choć SBB nie szkodzi jak te nagrania są trochę chropawe. Jako kompozycje bronią się po latach „Memento z banalnym tryptykiem” i – oczywiście – „Z miłości jestem”.:

p4

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *