Samobój

Piękne jest niebo nad sklepem Media Markt.:

c1

Jeszcze piękniejsze niebo nad Lidlem. Zgłasza, że nie ma możliwości, by podziwiać je nad czymkolwiek innym.:

c2

Naprzeciw stadionu przy Bułgarskiej (Poznań) zobaczyłem sklepik o nazwie „Gol”. Bardzo dobra nazwa, bo kibice co i raz lubieją se strzelić. Sklepik zamknięty, bo Lech ma karę za wybryki kiboli w meczu z Legią. Samobój?:

c3

W TV publicznej i w TVN. Że też oni zawracają ludziom d… jakimś Cannes, w czasie, gdy Beata Kempa rozlicza z trybuny sejmowej poprzednią ekipę!:

c4

Dorota pracuje w bibliotece na uniwersyteckiej polonistyce. Tytuły niektórych książek, pożyczanych przez studentów budzą w niej niekontrolowaną i niewytłumaczalną wesołość. Dzisiaj: „Warsztat współczesnego onomasty”.

W tygodniku Przegląd tekst o tęsknocie do PRL-u, przemycanej w polskich filmach mniej ważnych, mniej eksponowanych: w romansach, historyjkach obyczajowych. No bo to sentymenty wstydliwe, choć silne.:

c5

Jeszcze zaległości. W miasteczku Hawle, na Litwie byliśmy na obiedzie w tamtejszej galerii handlowej. Przed wejściem do kina fontanna, która tryska, porusza się i błyska. Zapewne ciekawsza niż niejeden film.:

c6

W Głosie Wielkopolskim widzę tytuł artykułu: „Maria Waligóra: Praca w urzędzie była wielką przygodą”. Nie czytam tekstu, bo sam tytuł wydaje mi się ikoniczny dla czegoś, co nazwałbym etosem Wielkopolanina.

Niezależna.pl: „Prezydent Tajwanu podziwia rotmistrza Pileckiego”. Czekam na stanowisko władz Ekwadoru, Togo i Chile w tej kwestii.

8 komentarzy do “Samobój

  1. …i teraz pani Dorota poczuje na własnej skórze jak ciężko jest być osobą publiczną. Studenci będą biegać do czytelni nie tyle po to, by coś wypożyczyć, lecz dokładnie obejrzeć wypożyczającą!

  2. Byłabym zaskoczona, gdyby student wypożyczył „warsztat współczesnego onanisty”, ale onomasty? Ludzie są czasami dziwni i uczą się niepotrzebnych rzeczy…

    1. Była to zapewne ta książka, którą chciałoby się zabrać – jako tę jedną, jedyną – na bezludną wyspę.

    1. Oczywiście. Prezydent Tajwanu wręcz wcielił się w rolę Rotmistrza. Ostatecznie obaj podobni jak dwie krople wody.

Skomentuj szwedowski Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *