Wreszcie kontemplacja sztuki w galerii Lenbachhaus.:
8 komentarzy do “Raport z Monachium”
Często jest powtarzany pogląd że Hitler nic nie mówił na temat Holokaustu w czasie wojny, tylko zapowiedział w styczniu 1939 „zagładę narodu żydowskiego”. Ale teraz czytam w książce „Holokaust. Nowa historia” (Laurence Rees) że w 1944 wyraźnie się wypowiedział o tym co już się stało. I mówił to wobec niemieckich generałów. Cytat jest bardzo wymowny.
Jak każdy inteligentny psychopata rzucał tylko ogólną myśl. Potem patrzył, kto na ochotnika podąża w kierunku, o który mu chodziło. Tych awansował i zostawiał im wolna rękę. Wystarczy…
Inne niemieckie obozy zagłady jednak nie miały tego napisu.
Chełmno nad Nerem, Bełżec, Sobibór, Treblinka : tutaj nie chodziło o żadną pracę, choćby i maksymalnie wyczerpującą, tylko o natychmiastową śmierć.
W Centrum Dokumentacji Faszyzmu w Norymberdze (u nas byle lokalny IPN jest pięć razy większy) widziałem zdjęcie bramy bodaj w Buchenwaldzie z napisem: „Jedem das seine” (Każdemu, co mu się należy). Gdyby nie groza, która za tym napisem stoi, można by go używać i dziś na drzwiach licznych instytucji…
Często jest powtarzany pogląd że Hitler nic nie mówił na temat Holokaustu w czasie wojny, tylko zapowiedział w styczniu 1939 „zagładę narodu żydowskiego”. Ale teraz czytam w książce „Holokaust. Nowa historia” (Laurence Rees) że w 1944 wyraźnie się wypowiedział o tym co już się stało. I mówił to wobec niemieckich generałów. Cytat jest bardzo wymowny.
Jak każdy inteligentny psychopata rzucał tylko ogólną myśl. Potem patrzył, kto na ochotnika podąża w kierunku, o który mu chodziło. Tych awansował i zostawiał im wolna rękę. Wystarczy…
Czyki Arbeit macht frei to był slogan stosowany też w innych obozach. Jak pewnie wiekszosc Polaków kojarzyłem go tylko z Auschwitz.
Inne niemieckie obozy zagłady jednak nie miały tego napisu.
Chełmno nad Nerem, Bełżec, Sobibór, Treblinka : tutaj nie chodziło o żadną pracę, choćby i maksymalnie wyczerpującą, tylko o natychmiastową śmierć.
W Centrum Dokumentacji Faszyzmu w Norymberdze (u nas byle lokalny IPN jest pięć razy większy) widziałem zdjęcie bramy bodaj w Buchenwaldzie z napisem: „Jedem das seine” (Każdemu, co mu się należy). Gdyby nie groza, która za tym napisem stoi, można by go używać i dziś na drzwiach licznych instytucji…
Po prawdzie to i Arbeit … można by tam umieszczać. Ja w każdym razie tak mówię zawsze podwładnym. I żeby jedli ciastka.
„Inteligentny psychopata”… Podobno wśród menedżerów jest ich niemało. Czy trzeba się bać?
Chyba jednak najwięcej „inteligentnych psychopatów” jest wśród polityków. Jak ich poznać?