Mili Państwo,
22 czerwca mamy Światowy dzień garbusa, oczywiście samochodu ze stajni volkswagena o słynnej łukowatej karoserii. W Boże Narodzenie roku 1956 ogłoszono tryumfalnie – w zachodniej prasie – że od końca wojny do 1955 r. zachodnioniemieckie zakłady samochodowe w Wolfsburgu wyprodukowały milion volkswagenów „garbusów”. My w tym czasie mieliśmy problemy nawet z „warszawą” o konstrukcji ściągniętej z radzieckiej „pobiedy”, a ta była skopiowana z samochodów Forda. A przecież „garbus” wcale nie był techniczną nowością. Zarys jego konstrukcji Ferdynand Porsche przedstawił w Ministerstwie Komunikacji III Rzeszy już w roku 1934. Silnik miał moc 26 koni i spalał 8 litrów benzyny. Führerowi „garbus” bardzo się spodobał. Przepowiadał, że „ten samochód poruszy Niemcy”. I pewnie by tak było, tylko zakłady produkcyjne szybko przestawiły się na produkcję całkiem innych pojazdów. Ale to już znamy z historii, niestety.
No żeby być na bieżąco zapodajemy, że tegoroczny zlot miłośników Garbusów – i ich maszyn oczywiście – odbędzie się od najbliższego piątku do niedzieli w Przybrodzinie. GPS – Wielkopolska, powiat słupecki gmina Powidz.
I ważne rocznice muzyczne. 22 czerwca 1960 roku zawiązała się grupa bigbitowa Czerwono-Czarni. Jeżeli chodzi o solistów, to było tu trochę nieporozumień z nazwiskami. Śpiewał tu Czesłąw Niemen, który nie nazywał się Niemen, lecz Wydrzycki, Kasia Sobczyk, która miała na imie nie Kasia, lecz Kazia i Antoni Kaczor, który na scenie występował jako Tony Keczer.
A 22 czerwca 2013 roku u nas na Narodowym Paul mac Cartney grał i śpiewał jako Paul Mac cartney. A jak zaśpiewał Hey Jude, to poprzednia ekipa rządząca wmontowała go w teledysk demostrsujący osiągnięcia naszego kraju. Były różne huty, stocznie, bociany i łany zboża, a na koniec MacCartney, który na widok całego tego dobra az się chwyta za głowę. Co nas prowadzi do Sławomira Mrożka, jego sztuki „Indyk”, w której chłopi nie mogą się nadziwic, że indyk zniósł kwadratowe jajo. Cytuje klasyka:
Ano, zdziwił ci się on raz, aż się za głowę złapał…
CHŁOP III To i co, że się złapał za głowę? Nie dziwota.
CHŁOP I Poczekajcie krzynę. Złapał ci się on, a jako że
był silny okrutnie, głowa mu w rękach została.
CHŁOP II Musi w szyi był słaby.
CHŁOP I W szyi był słaby, ale za to w rękach silny…
Kryminalna Wielkopolska. Do szkoły podstawowej nr 1. W Złotowie wkroczyła policja. Okazało się, że uczniowie sprytnie podejrzeli hasło w e-dzienniku zawierającym oceny, weszli na stronę, poprawili sobie jedynki, skasowali uwagi i podciągnęli inne oceny. Po policji zajmie się nimi sąd rodzinny i sąd dla nieletnich. W imieniu społeczeństwa Wielkopolski i własnym proszę o darowanie uczniom życia.
Łączę stosowne wyrazy
Wiesław Kot