Mili Państwo,
Dziś mamy święta równoległe: dzień Pocałunku i dzień Podłości. Jego łącznym patronem jest – jak wiadomo – Apostoł imieniem Judasz.
Imieniny Zdzisława.
Mówiła raz do Zdzisia
Misiaczku daj słodkiego pysia
Lecz Zdzisio tylko się czerwieni,
Bo trzyma względy swe dla Gieni.
Popularny imionnik wśród powszechnie lubianych Zdzisławów wymienia
Zdzisława Wardejna, aktora i Zdzisława Sośnickiego, piosenkarza.
Aktualności. Pytamy, czy na drogach naszego regionu istnieje takie zjawisko jak wielkopolska szkoła jazdy i zaraz odpowiadamy, że tak. Najświeższy przykład z Kalisza. Otóż tam w ciągu ulic Częstochowska-Rzymska pewien kierowca ciężarówki próbował przejechać pod wiaduktem. I to się udało połowicznie, bo szoferka przejechała, a naczepa już nie. Z powodu, że była za wysoka, a kierowcy nie bardzo się chciało gapić na znak informujący, do jakiej wysokości pojazdy mogą się tędy prześliznąć. No i bum! Przejechać się nie udało, ale jedno trzeba kierowcy przyznać, ze przynajmniej próbował.
Uparcie wertujemy historyczną prasę wielkopolską, bo naród bez korzeni…, ale to już Państwo słyszeli. Z tej prasy można jednak także wywieść całkiem praktyczne nauki, na przykład jak sformułować ogłoszenie matrymonialne czy towarzyskie, ale tak, by było i eleganckie i zalotne a jednocześnie pozwalało od razu przejść do rzeczy. Oto miesięcznik „Drogowskaz” z roku 1930.
Separowany szuka dozgonnej towarzyszki życia, któraby dopomogła do uzyskania posady. Zgłoszenia pod „Przeszłość obojętna”.
Pani ze sfery starej szlachty, ziemian, bardzo ładna blondynka, wzrost 170 cm, oczy piękne, około trzydziestki, wykształcona, muzykalna, posiada większe mieszkanie w wielkiem mieście, pragnie zawrzeć znajomość (ewentualnie także towarzyską) z panem inteligentnym, obywatelem ziemskim, przemysłowcem, dobrze sytuowanym. Wiek obojętny, chętnie może spędzić gdzieś w kąpielach parę miesięcy. Listy do „Bardzo ładnej”.
Która z pań dopomoże do ukończenia szkoły dla organisty inteligentnemu kawalerowi, lat 25, w zamian małżeństwa. Zgłoszenia pod „Unisson”.
Panna lat 29, urzędniczka, dobre uposażenie, niezależna, sierota, przystojna brunetka, pozna w celu matrymonialnym pana lat 35-45, urzędnika, oficera (może być inwalida) poważnego, zdrowego, szlachetnego.
Jakoś jesteśmy dziwnie pewni, że na ogłoszenie tej panny aplikowało, jak się dziś mawia, wielu zdrowych inwalidów.
I jeszcze kalendarium, dziś rok 1994 w Wielkopolsce. W Starym Licheniu abp Józef Kowalczyk dokonał poświęcenia terenu pod budowę bazyliki, która miała stanąć do 2000 r. Jak się jedzie w stronę Lichenia, to już z odległości 20 kilometrów widać, że się udało. A że w 1994 roku budowa dopiero ruszała, więc w ogólnopolskim konkursie „Piękna Wieś” pierwszego miejsca jeszcze nie zajął Licheń, tylko Pakosław i to miejsce trzecie.
No i jesień, całkiem jak u Starszych Panów:
Przyszła jesień, płakać chce się, więdną liście…
Najpierw chrypka, potem grypka oczywiście…
Więc jeszcze tylko witamina C i hop pod koc –
Wiesław Kot