Radio Merkury, poniedziałek 10 kwietnia 2017

Mili Państwo,
Dziś w Polsce Dzień Służby Zdrowia. Chciałem powiedzieć, że go świętujemy, bo czasem lubimy pożartować, ale nawet czarny humor ma swoje granice.

Chciałem zapodać, o której słoneczko wstało, żeby uczcić nasz NFZ i przyległości, ale to okazało się nie takie proste. Bo skrupulatne kalendarze notują, że wprawdzie słońce wschodzi dziś o 5.46, ale brzask jest już o 5.11. Podobnie wieczorem. Zachód słońca przewiduje się na 19.27, ale zmierzch dopiero na 20.03.

Z rocznic. Z wybranych rocznic.

10 Kwietnia 1849 roku Amerykanin Walter Hunt opatentował agrafkę. Fachowcy przypominają rozliczne zastosowania tego przedmiotu. Punkom służy on ku ozdobie, a osobom uprawiającym survival do chwytania ryb na haczyk, kiedy zabraknie prawdziwej wędki. Może z powodu tej agrafki nie pamiętalibyśmy o mister Huncie, gdyby wcześniej nie wynalazł wiecznego pióra, maszyny do szycia, karabinu Winchester, welocypedu, a przede wszystkim ostrzałki do noży. Wszystko do tej pory gra i buczy.

10 kwietnia roku 1999 w Łodzi, na Piotrkowskiej oddano do użytku ławeczkę Juliana Tuwima, który – jak wiadomo – w dzieciństwie przy tej ulicy mieszkał był. Zazwyczaj ludzie lub zwierzęta mają wyślizgane to, za co turyści najczęściej chwytają taką żeliwną postać. Chwytają – na szczęście. Tuwim – a sprawdziłem to dwa tygodnie temu – ma, jak zawsze, wyślizgany wydatny, żydowski nos.

Kryminalna Wielkopolska. Wspominaliśmy ostatnio Wielkopolan, którzy próbują zagospodarować nisze beztrosko pomijane przez świat przestępczy. Gdyby kto sądził, że to jakaś nowina, myliłby się srodze. Wielkopolanie mają to bowiem wypisane złotymi zgłoskami w swojej tradycji. Czytam „Głos Poznański: bezpartyjne pismo codzienne”, rok 1924: „W powiecie rawickim zjawił się niejaki Stanisław Kamiński. Który legitymując się fałszywemi świadectwami, zbierał ofiary na msze do św. Walentego. Oszusta ujęto w Miejskiej Górce i odstawiono do aresztu”. „Poznań. W tutejszych świątyniach grasuje pewna kobieta kradnąc specjalnie zawartość torebek damskich. Onegdaj skradła pewnej pani 265 zł oraz paszport wystawiony na nazwisko Antoniny Bartkowiak. Przeto uwaga i w kościele!” I jeszcze kwestia pana nazwiskiem Figlarz. „Jak się dowiadujemy, ukończone zostały już przez p. prok. Marskiego dochodzenia przeciw potwornemu mordercy Florianowi Figlarzowi. W toku dochodzeń ustalono szereg nowych szczegółów, które charakteryzują Figlarza jako człowieka bez skrupułów i obrzydliwego kłamcę”. Tak, zero litości dla Figlarza.

Kącik językowy. Zainteresowało nas, jak Wielkopolanin zapytałby kolegę, czy ten rozumie, o co chodzi. Wyszło nam, że padłyby steki pytań, z czego notujemy nieliczne:
Czaisz bazukę?
Kąsasz schemat?
Łapiesz wektory?
Jarzysz żarówę?
Kumasz czaczę?
Migasz kierunki?
Kontaktujesz styki?
Wyrywasz motyw?

Jak złapię, zajarzę, zakumam, zakąsam i wyczaję, zjawię się znowu –
Wiesław Kot

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *