Mili Państwo,
29 grudnia dzień jakże ważny a ciekawy. Wikipedia, która porządkuje nasze myślenie o świecie, podaje iż tego właśnie dnia w roku 1443 – Koniecpol otrzymał prawa miejskie, a w roku 2005 w Skorogoszczy w gminie Lewin Brzeski (województwo opolskie) wyłączono ostatnią w kraju analogową centralę telefoniczną, obsługującą 600 abonentów. Wikipedia nie podaje jednakowoż, czy w Lewinie Brzeskim po wyłączeniu analogowej centrali telefonicznej, włączono jakąkolwiek inną centralę. I w związku z tym nie wiemy, czy J-23 znowu nadaje.
Święta Bożego Narodzenia są dość konwencjonalne, więc cały czas poszukujemy alternatywnych sposobów spędzania tego magicznego czasu. Na pewną inspirację trafiliśmy w Ujściu. Oto, jak podaje pani młodszy aspirant Magdalena Marchwacz z Komendy Powiatowej Policji w Pile, funkcjonariusze w miasteczku Ujście mieli objawienie. Cytuję: „ukazał im się nagi osobnik skaczący po dachu chłodni auta dostawczego Iveco. Wykrzykiwał przy tym niezrozumiałe słowa”. Cóż słowa były, być może zrozumiałe, tylko policjanci w Ujściu może słabo znają języki obce, na przykład esperanto. Funkcjonariusze, którzy nie zrozumieli przesłania mężczyzny z Ujścia, obezwładnili go. Cytuję: „Nie był on jednak zadowolony, że stróże prawa właśnie przerwali jego popisowy występ. Cały czas próbował wyszarpać się policjantom. Trafił na nosze karetki pogotowia. To jednak też mu się nie spodobało. Uszkodził więc nosze przegryzając materac”. Portal Życie Piły dodaje: „Policja nie informuje, czy mężczyzna był pod wpływem alkoholu lub środków odurzających”. Cóż, może nie był pod wpływem, może po prostu był z Ujścia. W „Potopie” Sienkiewicza czytaliśmy, że polska szlachta właśnie w Ujściu w lipcu 1655 roku poddała uroczyście całą Wielkopolskę Szwedom. A przecież trudno przypuścić, by szlachta była wtedy pod wpływem dopalaczy. Była po prostu z Ujścia.
Sięgamy do prasy wielkopolskiej. Nieustająco „Kobieta Wielkopolska: dwutygodnik”, rok 1937, rubryka „Co głosi moda…”, cytuję: „Na czoło materiałów zimowych sukien popołudniowych i wieczorowych wysunęła się po latach znów koronka. Wzory najmodniejsze zapożyczone zostały z baroka i rokoko, a kolory są takie jak we wszystkich materiałach: lila i zielony – w nawiasie – (butelkowy)…” Tak, sam też uważam, że kolor butelkowy jest na święta najlepszy.
Drodzy Państwo, bardzo bym chciał, żeby Państwo ze słuchania tych błahostek jednak wynieśli jakąś wymierną korzyść, więc kilka bezcennych porad babuni. Więc: „Pieprz Cayenne rozsypany w miejscach, w których w swoim mieszkaniu dostrzegliśmy mrówki, zniechęci je do dalszych odwiedzin”. Usiłuję to sobie wyobrazić: jak wygląda zniechęcona mrówka? Może Państwu coś się nasuwa?
I dalej, cytuję tę niepowtarzalna polszczyznę: „Jeśli podlewając wysoko wiszące rośliny, musisz wchodzić na taboret lub drabinkę, wygodniej jest użyć lodu w kostkach. Włóżmy kilka kostek do doniczki lód będzie się rozpuszczać powoli i nawodni rośliny.” No tak, ale co zrobić, jeżeli cały lód w kostkach został zużyty do drinków? Kwiaty usychają, a my stoimy na szczycie drabinki z pusta szklanką? Oto jest pytanie –
Wiesław Kot