Radio Merkury, czwartek 13 kwietnia 2017

Mili Państwo,
Dziś dostojny Wielki Czwartek, rocznice muzyczne. Oto 13 kwietnia roku 1742 w Dublinie odbyła się premiera Mesjasza Georga Friedricha Händla. Oczywiście rzadko słuchamy tego oratorium w całości, ale chór Hallelujah znamy wszyscy, powraca każdej Wielkanocy. I jeżeli słuchamy go w filharmonii, to wstajemy z miejsc podobnie jak swego czasu król brytyjski Jerzy II, a za nim cała ówczesna słuchająca publiczność.

No i muzyka, której w ogóle bardzo często słucha się na stojąco i to w całości. 13 kwietnia 1967 roku w warszawskiej Sali Kongresowej dwa pierwsze koncerty w Polsce dał zespół The Rolling Stones. Rolling Stonesie nie zjawili się w Warszawie dlatego, że marzyli, by zagrać dla polskich fanów. Wiosną 1967 roku udali się w europejską trasę koncertową, żeby uciec przed sprawą sądową, która groziła im za posiadanie narkotyków. Tak więc i oni skorzystali i my też trochę.

13 kwietnia 1970 roku załoga statku kosmicznego Apollo 13 nadała komunikat: „Houston, we have a problem”. Na szczęście problem rozwiązano. Tak patrząc bardzo z grubsza, to różnica między nimi a nami jest taka, że my uwielbiamy mieć problemy, a Amerykanie uwielbiają je rozwiązywać. Nawet jak chwilowo bawią w kosmosie.

Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami – przynajmniej w handlu i w mediach. Galerie handlowe obwieszone są zajączkami, kurczaczkami, jajeczkami i baziami już od następnego dnia po Walentynkach. I to już taka nowa świecka tradycja. Stacje telewizyjne już nam szykują tak zwane familijne klimaty: braci Golców, Zakopawera, dla koneserów pewnie znajdzie się Święto Wiosny Strawińskiego, potem ludowizna z wieszaniem Judasza, topieniem Marzanny i dyngusem. Do tego miś na Krupówkach, grzaniec i kapela góralska. Dla najgorliwszych zapewne telewizyjny kurs malowania pisanek, wiązania palemek i układania święconki w koszyku. Co uczeni folkloryści nazywają wtórną folkloryzacją świąt.

Ale nie narzekajmy – jakiś czas temu mieliśmy na Wielkanoc całkiem inne problemy. W takim roku 1981 jedynie 45 proc. ankietowanych uważało, że przed Wielkanocą uda im się bez problemu kupić masło, a ledwie co setny ankietowany miał nadzieję, że nie będzie miał kłopotu z zakupem mięsa. Mięso było na kartki, ale co z tego, kiedy kartki były, a mięsa brakowało. Ale władza ludowa i na to znalazła radę. Po prostu na takiej kartce bez pokrycia stawiało się pieczątkę, że się tę kartkę prolonguje na następny miesiąc. Problem był jednak w tym, że na następny miesiąc nie można było przenieść Wielkanocy.

A gdyby Państwo mieli ambaras z ze sformułowaniem życzeń świątecznych, to podpowiadam te najpiękniejsze z Internetu: Niech piękne w koszyku pisanki/ w kolorach wiosny się mienią/ niech kusi smak polskiej szynki/ przybranej borówek zielenią.

I jeszcze:
Skacze zajączek po lesie,
I życzenia Tobie niesie.
Przez pisanki przeskakuje,
Alleluja wykrzykuje!

Tak więc do Jerzego Fryderyka Haendla i do okrzyków zajączka swoje Alleluja! załącza –
Wiesław Kot

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *