Przeżyłem dziś cichy, osobisty dramat. Dopiero pod koniec dnia dowiedziałem się z radia,
że trwa akacja „Poznań za pół ceny”. Zaroiły się puste zwykle muzea, hotele i kawiarnie.
Przykładowo: przeciętna kawa zaczyna się normalnie od 6 zł., a dziś od 3 zł. Boże, toż
gdybym poszedł dziś na kawę, byłbym do przodu trzy złote. A gdybym poszedł na dobry
obiad, to może nawet 30. Tak – jestem mnóstwo siana w plecy. I jak mam do czegoś w życiu dojść?
Wczoraj na żywca w TVN24 o „Wojnach gwiezdnych”. Fajnie było, bo jakiś fan z Warszawy
do tamtejszego studia sprowadził własnej produkcji robota imitującego R-2 D-2 z filmu.
Robot łaził i piszczał. Nareszcie coś wesołego, a nie gadające łby.
Radio M. ciągle o kanonizacji. Teraz mówi się tam wręcz o kanonizacja świętego Jana Pawła II.
Na Frondzie.pl tekst o tym, jak szatan kusił starożytnych eremitów. Plus stosowna ilustracja.
Ależ tak! Dokładnie tak to wygląda, jak studenci proszą, bym skrócił zajęcia, a ja się bronię,
że mi nie wolno.
Gender go oblazł.
Te maszkary przy „genderbandzie” to baranki. Jak by Pan bodaj raz w życiu spotkał prawdziwego Gendera, zrozumiałby Pan różnicę.
Wiem, znam. Gender to ten potwór od Beowulfa.