Wystarczy pojechać kawałek w Polskę, otworzyć lokalna gazetę i od razu ściele się przed nami inny świat. Jakże barwny, jakże czasem odmienny od naszego powszedniego tu i teraz. Więc prasa lokalna.
Zrozumiałem, jak głęboki błąd robię opowiadając w małych miejscowościach dyrdymały o PRL-u czy anegdoty o filmach. Nie tego oczekuje publiczność. Czytam, że w takim Krotoszynie w bibliotece publicznej, serię wykładów („do końca jeszcze daleko”) trzyma dr Jacek Kępa. Temat: twórczość Tomasza Mana. Tego chcą ludzie, tego oczekują!
We wsi Pępowo zmarł dr Stanisław Sroka. Miejscowa gazeta nazywa go „wybitnym mieszkańcem”.
Matrymonialne: Jestem bezdzietną wdową, mam 75 lat, pragnę poznać pana bez nałogów, z dobrym sercem, który pragnie zamieszkać ze mną.
W Lesznie powiesił się 43-letni podoficer. Komunikat władz wojskowych: „Zginął przez powieszenie.”
Początki powinszowań:
Pomyśleć – to już czterdzieści lat, choć w niczym nie zmienił się świat.
Osiemnaście lat czekałaś, by dorosłą wreszcie być.
Dziś marzenia swe spełniłaś,
Zaczniesz pełną piersią żyć.
Urodziny dzień radosny
Pełen kwiatów zapach wiosny.
By się spełniły Twoje życzenia, by się ziściły twoje marzenia.
Sto całusów, życzeń tysiąc
Wszystkie szczere, mogę przysiąc.
W Kościanie – Gminne Zawody Drezyn Ręcznych (są inne?)
Czytelnicy pytają, redakcja odpowiada:
Od jakiegoś czasu bez przerwy szumi mi w głowie, co jest bardzo irytujące. Co można z tym zrobić?
– Gdyby Pani zapytała, co zrobić, gdy szumi w radiu, odpowiedziałbym, że należy je wyłączyć.
W ostatniej gazecie Kościańskiej widziałem informację zatytułowaną „Pili w sobotę”. A co w tym dziwnego, że ktoś pije w sobotę?
Dziennikarz gazetki parafialnej „Żniwo” z Trzebnicy przed napisaniem artykułu o pierwszej komunii, kliknął w Internet. „O zgrozo! Stwierdziłem, że ok. 90% publikacji w tym względzie to oferty sklepów z pamiątkami, agencji fotograficznych, restauracji organizujących przyjęcia komunijne itp. A o pozostałych dziesięciu lepiej nie wspominać”. Zachodzi podejrzenie, że autor artykułu został zaledwie przed paroma dniami wybudzony z wielo-wieloletniej śpiączki.