Po przepałce

Telefon z I Programu Radia: czym jeździł porucznik Borewicz w odcinku „Przerwany urlop”? Natychmiast potrzebne do quizu. Pani redaktor jest tak przejęta, że pyta o „007 zgłoś się”.

W Poznaniu zapowiadają wielki show militarny – pokaz ataku husarii pod Wiedniem. W Warszawie pewna firma wypuszcza patriotyczne koszulki z husarią. W jej siedzibie duża informacja, że firma NIE jest dofinansowana przez Unię Europejską. Tylko ci husarze… Czy projektant nie za często oglądał „Władcę pierścieni”?:

p1

W zalewie zwątpienia słychać jednak krzepiące głosy: „Jeszcze Polska nie zginęła, naprawdę to czuję. Jesteśmy wybrani”. Głos pochodzi od Jana Budziaszka, perkusisty Skaldów. Muzyk występuję z podobnymi deklaracjami od kilku lat. To znaczy mniej więcej od czasu, kiedy przestał pędzić bimber na własnej działce, koncertować „po przepałce” i palić skręty.

Z kolei Daniel Olbrychski tłumaczy się z jazdy po pijaku: „Dwa kieliszki wina za dużo”. I to podobno wypite dnia poprzedniego. Te „dwa kieliszki” uczyniły 0,9 promila jeszcze po południu dnia następnego. Poza tym, kto pije wino w kieliszkach?
Parę lat temu pisałem tekst o polskich aktorach z epizodem alkoholowym. Umieściłem w tekście Olbrychskiego opierając się wyłącznie na tym, co sam podawał na ten temat np. w autobiografii „Anioły wokół głowy”. Aktor napisał do redakcji list pełen oburzenia, bo on nigdy z alkoholem nie przesadzał itd. Więc zacytowałem jego własne (drukowane!) słowa. Z zaznaczeniem, że gdybym próbował komuś tak od siebie zarzucać pijaństwo, to na pewno by mi ręka uschła. Bo jest jeszcze Bóg na niebie!

Na witrynie Polonia Christiana dramatyczne pytanie: „Co zrobiliśmy z Akcją Katolicką w obliczu postępującej laicyzacji w szeregach samych bojowników Kościoła Świętego?” No właśnie! Przed wojną to Akcja przynajmniej pilnowała, aby orkiestra na potańcówkach nie grała tanga. Bo – wiadomo. A teraz tang już nie grywają, więc może i misja Akcji Katolickiej się wyczerpała?

W Głosie Wielkopolskim wierszyk z cyklu „Brzechwa dzieciom” opublikowany przez red. Andrzeja Niczyperowicza:

Chrząszcz niegodziwy

Idzie chrabąszcz po podłodze,
nie przepuści i stonodze.
A jak spotka karalucha,
To tym bardziej nie przepuśc

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *