http://www.youtube.com/watch?v=9UWlGF_s9RQ
O czasu do czasu chodzi o to, by słuchać czegoś absurdalnego. Więc zespół Partita. Ze swym kultowym „nanana”. Ale tak w okolicach 1975 roku słuchaliśmy tego z należytą uwagą. Bo się zerkało wówczas na swoją Julię i swego Romea. A jak upłynęło trochę wody i zaczęły się zjazdy koleżeńskie, to się okazało, iż prawie wszyscy z naszej IV C to rozwodnicy. Partita, Masłyk, Julia.