Pies, Kot, Kępno, Andaluzja…

Zajęcia ze studentami zaocznymi. U progu długiej majówki – bezcenne. Prelekcja w klubie Pies Andaluzyjski o największych światowych i polskich klapach filmowych.:

Dziwię się, że ktokolwiek tego słucha, gdy tuż obok ma o niebo silniejsze atrakcje.:

Z atrakcji zaległych. W Muzeum Miejskim w Kępnie poruszająca wystawa prezentująca dorobek tamtejszej branży mięsnej. Jak powiada klasyk: „I nie mogłem w nocy spać…”:

Ostrzeszów. Bookcrossing.:

Odsłuchane ratalnie przed snem. Arthur Conan Doyle „Zabójstwo przy moście”.:

Przypomniałem sobie, że wieki temu czytałem to w serii „Koliber”.:

2 komentarze do “Pies, Kot, Kępno, Andaluzja…

  1. Mnie się tu u Pan wszystko (prawie), z filmem kojarzy. Tym razem – „Czarny rynek w Paryżu”.

  2. Mnie się też wszystko kojarzy, ale Damie nie opowiem z czym. A życie biegnie zgodnie z filmem „Jeżeli dziś wtorek, to jesteśmy w Belgii”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *