Penis w normie

Nie chcę na tych łamach szkalować lasów, ale o tej porze roku są ponure i nieskończenie smutne. Dołują chodzącego.:

c1

Aż tu słucham SBB („SBB ’74”).

O, chmury moje, obłoki…
Anioły – białe motyle.
Zabierzcie mnie ze sobą
choć na mgnienie chwili.

I weźcie mnie pod ręce,
anioły moje – obłoki.
Lub dajcie mi wasze skrzydła,
by ulecieć wysoko.

Patrzę w górę. Rzeczywiście:

c2

Dorota w tej swojej bibliotece długo nie popracuje. Przyszła studentka i pyta:
„- Czy znajdę tu >>Idiotę<<?”
– „Niejednego.”

Koniec odsłuchu powieści kryminalnej „Jedwabnik”, wydanej pod pseudonimem Robert Galbraith. To, jak wiadomo, J.K. Rowling.:

c3

Interesujące, bo toczy się w światku brytyjskich pisarzy. Wszyscy strasznie poważnie się traktują. U nas takie traktowanie literatów przez siebie nawzajem, przez redaktorów i czytelników byłoby zgoła niezrozumiałe. Tych najważniejszych otacza garstka adoratorów, ale społeczeństwo ma ich w poważaniu. Może jeszcze rozróżnia jednego czy drugiego literata-celebrytę, ale też nieuważnie.
Z tym, że ci brytyjscy pisarze i redaktorzy – w oczach detektywa, któremu trudno przebrnąć przez 50 stronic powieści – to niezłe porypańce. Bufony do granic śmieszności, narcyzy, neurotycy, egocentrycy itd. Za kawałek sławy daliby się pokroić. Urazy sprzed lat chowają do grobowej deski. I wiodą żałosne, smutne żywoty.
Starannie zakomponowane morderstwo, które ma związek z powieścią dość znanego autora. Problem w tym, że jak mordercza intryga zawiera wiele komponentów (mających zmylić policję), to ogromnie zwiększa się niebezpieczeństwo, że których zawiedzie. Tu zawodzi – excuse me – psie gówno.
Czyta Maciej Stuhr. Z poświęceniem zmienia głos przy każdej postaci. To przy tym zdolny parodysta. Pewien pisarz mówi głosem Holoubka. A stary księgarz głosem Andrzeja Wajdy.

Trudno znaleźć dziś w mediach bardziej pilną kwestię.
Na witrynie TOK FM: „Jaki rozmiar ma przeciętny penis? Naukowcy już to wiedzą. Sprawdź, czy mieścisz się w normie”. Chodzi chyba o to, czy penis mieści się w normie. Nie wiedziałem, że to się teraz tak nazywa…

Portal wPolityce.pl relacjonuje spotkanie kandydata Dudy z elektoratem: „Spotkanie w Ełckim Centrum Kultury było w środę jednym z kilku w różnych miastach województwa warmińsko-mazurskiego, w którym to regionie kandydat PiS od trzech dni prowadzi kampanię wyborczą. W spotkaniu wzięło udział ponad sto osób”. Kurczę, toż jak ja miałem spotkanie z młodzieżą w Ełku, to było dwa razy więcej ludzi. A mówiłem rzeczy bez porównania mniej ciekawe niż Duda…

Pani poseł Krystyna Pawłowicz zgłosiła się na przeszkolenie wojskowe (sytuacja zagrożenia państwa). Walkiria!
Internet: „Putin jak się o tym dowiedział, nakazał natychmiastowe przegrupowanie jednostek z Dalekiego Wschodu oraz wzmocnienie obrony Moskwy i Piotrogrodu. Nie je, nie śpi, zażywa krople waleriana”.
I – „Nie wiem, co ta pani zażywa- ale poproszę o porcję tego samego”.
I – „Wiadomo. Druga Pola Raksa”.

2 komentarze do “Penis w normie

  1. A może to błąd drukarski i chodziło nie o „normę” tylko o „Normę”, jak Norma Jeane Mortenson, znana skądinąd?

  2. Też tak od razu pomyślałem. Cóż, płomyk, który nie gaśnie nawet na wietrze… „Good-bye, Norma Jean…”

Skomentuj Kot Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *