Dramat Józefa Blizińskiego. Te przeklęte dworki szlacheckie, gniazdo nienawiści, plotek, czekania na śmierć ojców, dziadków, ciotek, byle tylko przejąć spadek. Ukartowane małżeństwa, obłuda jako styl życia. Ma być taka sobie obyczajówa z XIX wieku, a człowieka aż otrząsa. Słuchowisko stare. Wszyscy z obsady już nie żyją. Myślałem, że się przesłyszałem, ale nie. Grała tu też Ela Czyżewska.: