W Pradze największe wrażenie robią wydarzenia kulturalne. A z wydarzeń kulturalnych najdonioślejszy był taniec tego Murzyna w białej spódniczce przed pomnikiem Jana Husa w samym sercu Starówki.:
Ciekawe, jak taniec tego artysty opisałby „szalejący reporter”, który urodził się i mieszkał dwie uliczki dalej.:
Dla siebie też znalazłbym sposób na kulturalne spędzenie czasu.:
Na pamiątkę kazałbym sobie zrobić zdjęcie z wężem. Wielu moich znajomych zzieleniałoby z zazdrości.:
No i zawsze można (zwłaszcza w upał) pójść do muzeum. Takiego.:
Albo takiego. Widać jeszcze im mało.:
Przysiedliśmy na chwilę w knajpie przy Vaclavskich Namestiach. Ta para namalowana na szkle bardzo przypominała nas dwoje.:
Wśród tysięcy rozszczebiotanych turystów pani, która zbiera na chleb (?). Nie zdziwiłbym się, gdyby powtarzała: „Memento mori!”.:
Więc jeszcze tylko Droga Stu Zakrętów w Górach Stołowych. Takie większe Prządki.:
Zachód słońca pod Ząbkowicami Śląskimi.:
I już!
W kraju walka z zachodnimi marketami. Głos internauty: „Chcemy polskiego Marketu !!! Polacy maja dość obcych marketów !!!Obecnie rozpoczyna sie moda na polskie markety tylko ich nie ma”.
Moich stronach – nuda: „Policjanci zabezpieczyli 0,72 grama narkotyków. Nastolatkowi grozi kara do 3 lat więzienia”. Też mi sensacja! Żeby go złapali z pół litra wódki, to rozumiem. Bo to działa bez porównania mocniej, w dodatku uzależnia. Poza tym, jak znam lokalny wymiar sprawiedliwości, nie dostanie trzech lat, tylko dwa. A i to wyjdzie po półtora roku za dobre sprawowanie…