Drobiazgi podróżne, które do niczego nie przylegają. Świdnik – rzeźba plenerowa. Kawał dzieła sztuki!:
Świdnik gdzie tylko może eksponuje swą chwalebną historię.:
Taka willa stoi tuż przy dość ruchliwym przejeździe kolejowym. Nowa wersja budki dróżnika?:
Nazewnictwo robi się nam uwzniośla tak, że trudno nadążyć. Rawa Mazowiecka i Sokołów Podlaski.:
Właśnie – Sokołów! Pomnik ku czci miejscowych „wyklętych”.:
I filmowa kawiarenka.:
Ciągle trwają obrony. Pisałem, że recenzowałem pracę pani z okładki „Playboya”. Podkusiło mnie, żeby sprawdzić. Tak, potwierdzam, ta pani jest już magistrem!:
Odsłuchane w samochodzie.:
Wieczorem obejrzana (po raz kolejny) wersja filmowa pt. „Ostatni kurs”.:
a tyś tę panią promował czy tylko recenzował?
Promować panie to można do pięćdziesiątki. Potem jest się już tylko w stanie recenzować.