Daniel Craig
Mia Wasikowska
Holocaust na Białorusi. W lasach gromadzą się ocaleni z masowych egzekucji. Poluje na nich białoruska policja: 500 rubli od głowy.
Zaczynają budować osadę. Choć trudno się pozbierać po śmierci najbliższych.
I dyskusja: zabijać Niemców i być tacy jak oni czy nie.
Uczą się bytowania partyzanckiego krok po kroku. „- Naszą zemstą jest przetrwanie”.
No i zasada bojowników warszawskiego getta: „- Przynajmniej zginiemy jak ludzie”.
Powstaje coś w rodzaju kibucu. Ciągle wódka w obrocie.
„- W czym jesteśmy dobrzy? W umieraniu”.
Jeden z braci Bielskich chroni Żydów w lesie, drugi, wojownik, dołącza do rosyjskich partyzantów.
Ten pierwszy (Craig) pozowany na Mojżesza.
Podział, żeby laikom było łatwiej zrozumieć, o co chodzi. Jak w naszej „Idzie”.
Lincz na schwytanym hitlerowcu z wykrzykiwaniem imion zamordowanych bliskich.
Przechodzą przez bagna, które nie rozstępują się jak Morze Czerwone.