Open air

Z pracą powoli wracamy w plener. Na razie oglądamy filmy, czytamy książki i robimy notatki w samochodzie (+10) na ulubionym parkingu nad jeziorem, ale lada dzień trzeba będzie znieść ze strychu stolik, krzesełka.:

W Kościanie rankiem prowadzimy Akademię Filmową dla młodzieży.:

A wieczorem Dyskusyjny Klub Filmowy.

I już niezawodny i perfekcyjny montażysta, pan Wiesław, przesłał kolejny odcinek z historii kina…: LINK

5 komentarzy do “Open air

  1. A skoro o biciu mowa, przy okazji bytności w Warszawie Pan spocznie, rozgości się. Tylko proszę zadzwonić, żebym był w domu.

Skomentuj Wiesław Kot Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *