W sieci już natknąłem się na reklamę książki, do której napisałem posłowie, a tymczasem od dłuższego czasu nie jestem w stanie dokończyć posłowia do kolejnej. Wersja na brudno już od dawna czeka, ale brakuje tych trzech dni, w których – poza stałymi zajęciami – mógłbym się poświęcić tylko temu.:
To ta Psychoza od Normana Batesa?
Tak, to ta rozbudowana reklama kabin prysznicowych.