W Paryżu, ale nie na wiadomym placu. Na próżno wypatrywaliśmy oczy pijąc kawę w ulicznym bistro.:
Kaztanów nie było również pod wieżą.:
Pod Łukiem Tryuimfalnym też nie kwitłty.:
Udało się namierzyć kwitnące kasztany przy cmentarzu Père Lachaise, ale sam cmentarz zamknęli nam przed nosem. Jeszcze podobno sezon się nie zaczął. Oby to się powtórzyło u końca żywota…: