Po kilku dniach normalnego życia – nadrabianie zaległości. Wyskoczyć można do Rosnówka wieczorem i na chwilę.:
Z trasy. Kraków, MOCAK, cd. Niezapomniany Edward Dwurnik i jest wieloptyk pod jakże mocnym tytułem „Krakusy, pokażta, co mata!”:
Poza tym rozmaite okazy, które trudno zapomnieć. Na ścianie wiersz Baczyńskiego, który natychmiast nasuwa na pamięć Ewę Demarczyk, bo wszystko się zapętla.: