Maria Wilczek-Krupa „Żuan Don. Biografia Jeremiego Przybory”

Maria Wilczek-Krupa „Żuan Don. Biografia Jeremiego Przybory”:

Sumienne i pikantne. Czyta się jak kawał najnowszej historii Polski.
Przykładowe cytaty:

… w myśl porzekadła Agnieszki Osieckiej, że nie ma nic gorszego niż popadanie w landrynę.

„Nie ma co owijać w bawełniane gacie”, jak by powiedziała Kalina Jędrusik

Nawet orkiestra, zalana w czarnoziem, wymiękła w środku zakrapianej nocy i rzuciwszy instrumenty, spała w kąciku pod ścianą.

Ta bezpośredniość, z jaką zmasakrowała Ordonkę, paradoksalnie zjednywała jej ludzką sympatię. Doceniał tę cechę także Jeremi, choć były momenty, w których chciałby uciec z własnego ciała ze wstydu. Jak wtedy, po ślubie, który zawarli 15 października 1939 roku w soborze św. Marii Magdaleny w Warszawie, kiedy usłyszał, jak opisuje pokojówce w hotelu ich noc poślubną, zdradzając jej najintymniejsze szczegóły. Albo później, w Bydgoszczy, gdy nie potrafił dochować wierności, a ona opowiadała o tym każdemu i jeszcze żądała, żeby publicznie potwierdzał jej słowa: – Hala nie wierzy, że mnie zdradziłeś, Jeriomuszka! Opowiedzże jej, jak to było! Może tobie, na miłość boską, uwierzy! Wytworna, powściągliwa natura Przybory wyła w takich sytuacjach jak pies.

Wychodzili właśnie stamtąd, gdy natrafili na grupkę gapiów wpatrzonych w okno jednej z suteren. Siedziało tam dziecko. Mały żydowski chłopczyk, a właściwie szkielet obciągnięty skórą, z wielkimi, przerażonymi oczami głęboko osadzonymi w wychudzonej twarzy. Siedział na parapecie i patrzył na tłum, który stał jak zahipnotyzowany i wpatrywał się w niego. Jeremi też stał i też patrzył. Nikt nie śmiał chwycić niewinnego, osamotnionego malucha za rękę, nikt nie podjął ryzyka ocalenia go od nieuniknionej zagłady. Jeremi też nie. Ta nieszczęsna, wychudzona „mała śmierć”, jak pisał w Memuarach o chłopcu, nigdy mu nie darowała tej bierności. Od tamtego momentu wiedział, jak będzie wyglądała i czyje będzie miała oczy, kiedy przyjdzie po niego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *