Magdalena Grochowska, Różewicz. Rekonstrukcja:
Jak podaje tytuł…
Cytaty:
„Nowy człowiek” to „rura kanalizacyjna/przepuszcza przez siebie/wszystko”, pisał pod koniec lat pięćdziesiątych.
Stołeczne środowisko pisarzy, krytyków i redakcje „obdarzał” w listach do osób zaufanych epitetami: „wychodek”, „łajno gazeciarskie”, „wypierdkowie z literackich śmietników”, „literacka gadzina”, „wszy literackie”, „redaktorskie mendy”, „monstrualne gówno”, „zasrana literatura gówniarzy i dziennikarzy… istna papierowa padlina”.
… zgadzali się w ocenie „zdziczałego, stołecznego Nekroburdelu”, jak niezmiennie nazywał Warszawę eseista.
– Zjawili się tylko zaproszeni goście, wszyscy musieli siedzieć na podłodze. Tadeusz Różewicz też. Usiadł i zaczęło się widowisko: reżyser perorował, „tresował” swoich aktorów. Różewicz wstał, postał, potem przeszedł parę kroków, wszyscy zastygli, że poeta powie słowo. Powiedział: „Ale wie pan, my tutaj jemy kotlet schabowy z kapustą”