Jak tylko dojeżdżam do lasu, zaczyna lać jak z cebra. Wracam. A przecież droga przed samochodem może wyglądać jak jeszcze niedawno na Litwie. :
Więc, w ramach wspomnień, świątki z warszawskiego Muzeum Etnograficznego. Na końcu mój ulubiony apostoł.:
Judas Priest ?
Trudno powiedzieć: albo Judas Priest, albo Motorhead…