Dzisiaj dyskusja o historii w polskim filmie w Bibliotece w Jarocinie. Miałem sobie nawet z tej okazji postawić na głowie różowego irokeza (taki emblemat miasta wita przyjezdnych), ale to tyle zachodu…:
W pobliskim Żerkowie (stolica tzw. Szwajcarii Żerkowskiej) zachęcają do kupna surowca, o którym dotąd nie wiedziałem, że jest możliwy.:
W Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie (MOCAK) wystawa „Gender w sztuce”. Wielokrotnie oprotestowana. Niektóre dzieła rzeczywiście są wstrząsające.:
Okazuje się, że w gender zaplątani są nasi najwięksi: Penderecki, Wałęsa…:
Jeżeli siebie samego miałbym przedstawić w konwencji gender, to widziałbym się tak.:
A to mój nocny koszmar – człowieka, który żyje z pisania – klatka z liter. Nie ma z niej ucieczki.:
I jeszcze to zdjęcie poznańskiej fabryki Volkswagena (też wielokrotnie oprotestowane – tym razem przez niemiecką firmę).:
A gdyby ktoś – zmożony ogromem przeżyć artystycznych – chciał się napić, może kupić puszkę napoju eksponowanego w automacie na korytarzu Muzeum.:
Do Birczy wpadliśmy na chwilę.:
Wysiadam z samochodu, a mężczyzna z sąsiedniego auta krzyczy na cały ryneczek: „- Słuchaj, dostałeś mój list?” Odruchowo odpowiadam, że nie. On spojrzał na mnie uważniej i mówi z wyraźną przyganą w głosie: „- A czy ty mnie w ogóle poznajesz?”
Podchodzimy do pobliskiego kościółka. I wtedy z wewnątrz dobiega zwierzęcy ryk kobiecy. Słyszy się takie w kinie, na horrorach. Dorota jest przerażona – absolutnie nie wejdzie do środka. Wchodzę sam. W kruchcie przed krzyżem klęczy starsza kobieta. Wyciąga ręce do krzyża i krzyczy, ryczy, spazmuje.
Na ryneczku pewien pan w gumofilcach mówi mi „-Dzień dobry”. Potem Dorocie, a potem każdemu, kto przechodzi. Bardziej zaufanych informuje: „- Wie pan, na bazarku rzucili onuce”.
Wyjechaliśmy pospiesznie.
Z różnych stron dochodzą głosy, ile to osób już przebiera nogami, bo po wyborach będzie do rozdania mnóstwo posad. Nie tylko w sejmie, ale przede wszystkim na różnych stanowiskach pośrednich. Do mnie najczęściej docierają głosy kogo (i na kogo) podmieni się w mediach. Kuba Wojewódzki w Polityce:
„Szefowa Radia Dla Ciebie Ewa Wanat została dyscyplinarnie zwolniona z funkcji za swój ironiczny komentarz na temat domniemanego rozgarnięcia dzieci państwa Karoliny i Tomasza Elbanowskich. Okazało się jednak, że ci mają status świętej rodziny, i ruszyła inkwizycja. Nie od dziś wiadomo, że gdyby święta rodzina mieszkała w Polsce, to komornik zabrałby im stajenkę”.
Ta klatka, to prawie jak „Cube”. Znaleźć się w takiej, to koszmar.
Wiem coś o tym. Znalazłem się.
Taki obraz w stylu 'Wiesław nagi’ potrzebuje jeszcze uzupełnienia 'Wiesław ubrany’ jak w Muzeum Prado. Choć jest też teoria że wersja ubrana wisiała na codzień a ta druga wersja była odsłaniana na szczególne przyjęcia.
Pewnie, że chętnie prezentowałbym się w przemiennych wersjach – Kot nagi i Kot ubrany.
Ale to nigdy nie było zbyt bezpieczne.
Goya miał na karku Inkwizycję.
A ja – 25.10.2015.
To jak wyrok.
Bardzo mi się Pana wersja w konwencji gender:) Szkoda, że można zobaczyć tylko taką wersję:(
Z wrażenia nie napisałam, że bardzo mi się podoba…
Szanowna Pani,
będziemy sukcesywnie dążyć do poszerzania wizerunku autora tego bloga, który jest (autor, nie blog) wewnętrznie sprzeczny, zaburzony, schizoidalny. Znaczy: szurnięty.
Tylko – dokąd nas to zaprowadzi?
Jeżeli z Panem rzeczywiście jest tak, jak Pan pisze, to jest nas już dwoje. Z niecierpliwością czekam na poszerzenie wizerunku.