Last touch 2 września 2020Co niesie dzieńWiesław Kot Pięć godzin przed kamerą. Nie uwielbiam, ale trudno.: Jeszcze z wyjazdu. Podlasie, Kruszyniany, cmentarz tatarski.: Filmy oglada się nieustannie, ale rzadko bezinteresownie i bez powodu. „Kapelusz pana Anatola” z paradą Fijewskiego.: