TVN pyta o Allena w 80-lecie urodzin. Mówię, że taki ryży karakan absolutnie nie miał prawa zrobić kariery w kinie. Na tle tych bogiń, tych amantów… No chyba, że byłby bardzo inteligentny. W ślad za tym pan operator zrobił mi bardzo inteligentne zdjęcie.:
W tej sprawie dzwoniła też telewizja publiczna, ale nagranie okazało się niemożliwe: wszystkie kamery w Poznaniu zaangażowane były w sprawę poszukiwania nieszczęsnej Ewy Tylman.
Panie Profesorze, a propos zdjęcia, czy nie jest pan przypadkiem nieśmiertelny? Chyba znalazłem na to dowód. Czy nie dostrzega Pan tu jakiegoś podobieństwa do siebie?
Czyżby udało mi się Pana ZDEMASKOWAĆ? 😉
Zamieszczam link do obrazu.
http://www.greatkat.com/54/compose/rossini1.html
Chodzi o portret umieszczony po lewej stronie.
Z wyrazami szacunku,
Michał
Szanowny Panie,
nie jestem profesorem, wiec nie jestem nieśmiertelny.
Nie jestem nieśmiertelny, więc nie jestem profesorem.
Poza tym – wszyscy zdrowi.
Uprzejmości –
Podpisany
Szanowny Panie,
wiem, że odpowiadam nieco późno, bardzo zo to przepraszam, ale taki już mam refleks i to od urodzenia. Niestety nie mogę się z Panem zgodzić. Jest Pan profesorem bo tytuł ten, nawet jeżeli nie jest oficjalny, przysługuje Panu za Pańską erudycję, wiedzę, zasób wiadomości, wszechstronność i poczucie humoru (humor zaznaczam tu śmiertelnie poważnie). A jeżeli chodzi o odpowiedź na Pańskie stwierdzenie, że nie jest Pan profesorem (ale ja i tak wierzę, że jest pan nieśmiertelny i to właśnie Pan jest na portrecie) to przypomniał mi się taki cytat (lub taka cytata – bez niewłaściwych skojarzeń)
„Ślicznotko moja… – zaczął tkliwie Korowiow.
Nie jestem ślicznotką – przerwała mu obywatelka.
O, jakże tego żałuję – rozczarowanym głosem powiedział Korowiow…”
Pozostaję ze szczerym podziwem dla Pana.
Michał.
Miły Panie Michale,
doceniam.
Ale też z przykrością stwierdzam, że bierze mnie Pan za kogoś innego. Całkiem.
Pozdrawiam.