Jolka, Jolka pamiętasz. Polskie przeboje lat 70. i 80. 9 maja 2017PopariumWiesław Kot „Jolka, Jolka pamiętasz. Polskie przeboje lat 70. i 80.” I tak nic nie przebije 2plus 1.:
Moim skromnym zdaniem, myślę, że Pan Wiesław woli np. „Requiem dla samej siebie”…w takim sensie… Odpowiedz
Chodziło mi o to – bardzo to mętne – że nad wszystkie te autentyczne i wątpliwe wygibasy z list przebojów po latach wyrasta tylko jakaś prosta piosenka. O refrenie wziętym z powiedzonka każdej matki: Wstawaj szkoda dnia! A cała reszta to archiwum. Odpowiedz
2+1 ? W jakim sensie?
Moim skromnym zdaniem, myślę, że Pan Wiesław woli np. „Requiem dla samej siebie”…w takim sensie…
Chodziło mi o to – bardzo to mętne – że nad wszystkie te autentyczne i wątpliwe wygibasy z list przebojów po latach wyrasta tylko jakaś prosta piosenka. O refrenie wziętym z powiedzonka każdej matki: Wstawaj szkoda dnia! A cała reszta to archiwum.