Przemiły koncert klubowy Małgorzaty Bratek, polskiej pieśniarki doby opozycji KORowskiej i pierwszej Solidarności. Pamiętam panią Małgorzatę ze strajku na UAM w 1981. Trzyma się świetnie, głos, gra na gitarze – wszystko nadspodziewanie sprawne. Szkoda tylko, że piosenki tylko z tamtych lat. Z takimi warunkami można by zawalczyć o nowy repertuar, o nową publiczność. A pani Małgorzata mieszka w popegeerowskim bloku gdzieś na obrzeżach powiatu trzcianecko-czarnkowskiego i próbuje tam szerzyć kulturę wysoką. Co jest zajęciem najwyższego ryzyka. Jej sąsiedzi raczej nie będą ciekawi jej piosenek do tekstów Barańczaka, skoro mają disco polo.:
W przyrodzie dzisiaj wszystko przez połowę.:
A to Polska właśnie: „Medialny związek Dody i Emila Haidara dobiegł końca rok temu. Narzeczeni nie rozstali się jednak w przyjaznej atmosferze. Były ukochany zażądał od piosenkarki zwrotu wszystkich drogich prezentów, które jej podarował w trakcie ich burzliwego romansu”. Następnej narzeczonej też trzeba coś dać, a on się pewnie wyprztykał…
Wojewódzki w Polityce. „Wraz z tą decyzją odeszła jakaś część Polski. TVN zdecydował o zakończeniu programu Ewy Drzyzgi „Rozmowy w toku”. Nie będzie już historii typu: Norbert lat 21 ma refleks rewolwerowca, więc namówił Angelikę na stosunek przerywany. Szkoda. Szybko się to oglądało”.