Jarzmo, Antropocen, 2024:
Przesterowane klubowe granie. W tej konwencji mazowieckie obertasy.
rockmetal.pl: „Do tego dorzućmy odrobinę przesterowanej gitary, syntezator, organy i melotron. Tak brzmi Jarzmo – ale to tylko pozory. Z niekonwencjonalnym podejściem wiąże się w tym przypadku stosowanie instrumentu spotykanego jeszcze rzadziej od któregokolwiek z wymienionych. Połówki duetu udzielają się na „Antropocenie” wokalnie, a Katarzyna Bobik gra też na perkusji – to się jeszcze z wrażeniami słuchowymi zgadza. Tajemniczy składnik stanowi obsługiwana przez Piotra Aleksandra Nowaka nyckelharpa”.