Prawie godzina w ogonku na poczcie. Już to widziałem. „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz”, film Barei z roku 1978.
Nasza gospodarka kwitnie. Samochód jadący przede mną reklamuje usługę: „Przecisk kretem pod drogą”.
Onet: „Znalezione w Warcie ciało nie należy do Ewy Tylman”. Trzeba rozpytać wśród ludzi: Czy może do Pani należy to ciało?
Głos na wPolityce.pl: „Ostatnio widzialem w markecie jak jeden facet pluł na gazete wyborczą przeklinając pod nosem:)”. To pewny znak, że jej koniec jest bliski.
Ekspedient w chińskim sklepie, który uznał, że do ramki na obraz i okularów nie przysługuje foliówka: „To do reki”. Ale już rozumie niełatwe zapewne słowo:„zbliżeniowo”, bo zaraz przestawił port do karty płatniczej.
„Nie możemy żyć iluzją” – powiedziała dziś pani premier. Chodziło oczywiście o uchodźców.
Pani poseł Pawłowicz: „Niemieckie MSZ nadaje na Polskę!” Znamy tę frazę: „Towarzyszu pułkowniku, pozwólcie zameldować: J-23 znowu nadaje!”
Mysia Wieża nad Gopłem w Kruszwicy. W skansenie miniatur z przyjemnością spojrzałem na nią z góry. Pod oryginałem byłem ładnych kilka razy i nigdy nie chciało mi się wejść na szczyt.:
Jeszcze jakieś migawki z Bornego Sulinowa i zamykamy temat.:
Zwiedzałam kiedyś taki park we Włoszech – Italia in miniatura – jaki człowiek czuje się „wielki”, mając prawie u stóp rożne sławne budowle 🙂
Miła Pani,
ja też regularnie odczuwam potrzebę, by poczuć się „wielkim”. A że park miniatur jest trochę za daleko, skaczę do najbliższego nocnego…
Panie Wiesławie, Pan, to naprawdę nie musi…
Ps a tak przy okazji, te „wariaty” przy naszych nickach, to Pan dobierał :-)?