Basia „It’s That Girl Again” (2009). Z naciskiem na “again”. Większych zaskoczeń w tej muzyce nie ma. Może odrobinę bardziej żywiołowy temperament. Zamiast samby – parę czacz. Śpiewa głównie w duecie z samą sobą. Jedna piosenka po polsku. Tylko że tekst tak błahy, że to bez różnicy, w jakim języku. Poza tym aranżacja jak powyżej, więc to się upodabnia. Tak więc elementu ściśle polskiego u Basi raczej nie stwierdza się. I dobrze, bo pewnie i tak by go (i siebie) w Stanach nie wylansowała.: