Raz po raz przyłapuję się, że ja to już gdzieś widziałem. Choćby dzisiaj nad Jeziorem Dymaczewskim. Oczywiście, wszystko już było u Jana Stanisławskiego.:
Pamiątka po lotnikach, którzy nie dolecieli, choć Ławica tak niedaleko. No, ale nie były to F-16, które słychać tu co chwila.:
A że tereny nadjeziorne, więc współcześni Drzymałowie ciągną ze wszystkich stron.:
Przeglądam witryny z malarstwem współczesnym. Szukam inspiracji. I – proszę!:
Gdzieś.: