Julianne Moore jako psychiatra i ekspert sądowy (plus alkoholiczka).
Wcześniejsze doświadczenia: syndrom osobowości mnogiej u zatrzymanego. Zgwałcił i zamordował 12-latkę i zrzuca winę na „tego drugiego” w sobie. Stracony.
Teraz niejaki Adam, normalny młody człowiek, który na hasło zmienia się (psychicznie) w chłopca o imieniu David, zamordowanego przez satanistki. Udaje albo naczytał się starych gazet. Zna jednak rzeczy, które mógł znać tylko autentyczny David. Zagadka się wzmaga.
Pojawiają się jednak nowe wcielenia, które pacjent demonstruje, osoby z którymi nie mógł się zetknąć osobiście.
Szkoda tylko, że zamiast kwestii osobowości mnogiej autorzy filmu przerzucają się na gusła, szatana, historie z zeszłego wieku.
W głównej (podwójnej i wielokrotnej) roli Jonathan Rhys Meyers. Nieźle sobie radzi. Nawet jeżeli widać szwy, czyli kręcenie w krótkich ujęciach, aby aktor mógł się przestawić.