Niepodległość. Balkon naprzeciw.:
Borem, lasem…:
Koniec odsłuchiwania powieści Jo Nesbo „Macbeth”. Trochę to trwało (w sumie 22 godziny), ale była to rozkosz w stanie czystym. Poza tym na stacji benzynowej w Słowenii przyuważyłem, że teraz czyta to pewnie cały świat.:
Jeszcze Ołomuniec sprzed tygodnia. Bardzo interesująca wystawa starego czeskiego kina w tamtejszym muzeum.:
Przypadkiem przejeżdzaliśmy obok hotelu pod miastem, w którym zatrzymaliśmy się w sierpniu. trudno było sobie odmówić wstąpienia do uroczej knajpki obok. Wtedy na koniec dnia mogłem się napić piwa, a teraz…: