Na taką pogodę czekałem ze trzy miesiące, bo ten tegoroczny upał już wykańcza. Najwyżej 25 w powietrzu, słoneczko i złota polska jesień. Połaziliśmy nad Wisłą, pięknie się to wszystko złoci i mieni.
Wczoraj w Warszawie bieganina po mediach, bo Wydawnictwo wysłało mnie, by promować książkę o miłości w filmie. Przyjemnie było koło Radia Kolor, przy Skwerze Słonimskiego, obok odrestaurowanego kina Iluzjon. Leżaki, kawka. Wieczorem dość szalona jazda w Polsat News 2, w programie Michała Figurskiego. Michał w trakcie rekonwalescencji po wylewie, to był jego drugi program po wyjściu ze szpitala. Jeszcze o lasce, ale już pełen dawnego wigoru. Ja z tą swoją książką i – Michał Wiśniewski ze swoją nową płytą. Myśmy się bawili całkiem nieźle, widzowie pewnie mniej, jak to zwykle w podobnych razach. Na koniec mówię: – Ludzie, pstryknijmy sobie fotkę jako Ich Troje! I wtedy orientuję się, że oczywiście nie mam aparatu ani telefonu. Ale wszyscy inni mieli, pstryknęli, mają podesłać.
Wysłana już kilka dni temu na maila 🙂