Nowy komputer, na poprzednim ujeżdżałem przez cztery lata i wytrzymał to pewnie tylko dlatego, że był specjalnie zbrojony. Ten też jest specjalnie zbrojony, też firmy DELL, tylko lżejszy o kilogram. Zobaczymy, ile wytrzyma. Oczywiście maszynka chodzi tylko dzięki temu, że Kolega Webmaster poświęcił dzisiejszej nocy cztery godziny snu na skonfigurowanie programów itd. Osobne podziękowania!
Nothing smells like a new car. And a new computer. Go ahead!
Z racji, że oderwanie pupska od fotela jest niemożliwe z racji nawału roboty – tylko pięknotki zaległe. A to kapliczka przy Kościeliskiej w Zakopanem.:
A to grób starego Witkiewicza na Pęksowym.:
A to Jan Kasprowicz (z lewej) na witrażyku w zakopiańskim Muzeum, który z niewiadomych przyczyn przypomina Ferdynanda Kiepskiego.:
A to klamka u jakiegoś kościółka na Słowacji.:
No i dawka Hasiora. Oni tam w jego Muzeum nadają non stop jakąś jękliwą muzykę, skutkiem czego te jego potwory wyglądają jeszcze straszniej.:
No i filmowy mem z prezydentem. Skoro zgadało się o zapachach.: