W najnowszym numerze Przebudźcie się! przyniesionym przez panie od Świadków czytam zalecenie: „Wychodź z domu, spędzaj rozsądną ilość czasu na słońcu i oddychaj świeżym powietrzem. Bez wątpienia wyjdzie ci to na zdrowie”. I jak tu nie posłuchać?
Plus osiem i blado.:
Przyjemnie zarejestrować (tym razem w okolicy Stęszewa) jak bardzo ludzie dbają o najbliższe otoczenie. W ogrodzie:
A choćby i przed bramą do niego:
Pstrykam z samochodu. Ktoś, kto umieszcza takie wyznanie przy „piątce” na Wrocław, musi pałać prawdziwym uczuciem. I nie mieć telefonu.:
Studenci, z którymi rok temu miałem zajęcia, pytają co u mnie. Mówię – zgodnie z prawdą – że bryndza. Zawsze chciałem żyć szybko i umrzeć młodo. Ani jedno, ani drugie mi się nie udało.
Z innych interesujących informacji. Przebudźcie się! podaje, że robaczek nazwiskiem barciak większy odbiera dźwięki do 300 kiloherców. Dla porównania: nietoperze do 212 kiloherców, delfiny do 160, a człowiek do 20 kiloherców. I w ramach tej dwudziestki mamy coś takiego jak „Wariacje goldbergowskie”. Jaką muzykę w ramach swego spektrum słyszy barciak?
Red. Andrzej Niczyperowicz (Głos Wielkopolski): „Jaka jest różnica między rosyjskim optymistą, pesymistą i realistą? – Optymista uczy się angielskiego. Pesymista chińskiego, a realista siedzi w domu i czyści kałasznikowa”.
Drobiazgi. W synagodze w Chmielniku pokazują coś, co przypomina katolickie szopki. Wewnątrz bezlik figurynek, które ilustrują przedwojenny dzień targowy w mieście.:
Albo żydowskie wesele:
A autentyczny targ na starej fotografii wyglądał tak. Teraz też są problemy z parkowaniem.:
Miejscowi uczniowie malowali Żydów pod wpływem lektury I. B. Singera. Wychodziło nawet klimatycznie.:
Podlasie. Ogromna plantacja. Jeżeli mogę rozeznać bez liści – porzeczki. Przejezdnego wita tabliczka: „Nie kradnij, nie niszcz, weź sadzonkę za darmo”. Obok pokaźna wiązka takich darmowych sadzonek. Pytanie, czy ten uprzejmy gest ma charakter uprzedzający, czy wynika z wcześniejszych doświadczeń?:
Duże pozdrowienia, drogi Wiesławie!