Here’s Johny!

Mamy rząd.
Internet: „Cyrk otwarty, małpy wypuszczone”.
Stanisław Pięta, poseł PiS: „To dekomunizacja, degenderyzacja i deplatformeryzacja państwa”. Ja zwłaszcza tej „degenderyzaji” wprost nie mogę się doczekać.

A tak na skład rządu zareagowała przyroda. Słuchałem transmisji w radiu i robiłem to zdjęcie.:

w1

Mój cień na ścieżce. Żywię niezłomną nadzieję (jak mawiał tow. Gierek), że kiedy spocznę pod darnią, mój cień będzie się tu błąkał.:

w2

Ptaki dostały nowe budki. Dla ptaków skomunikowanych elektronicznie podano nawet adres.:

w3

I drobiazg. Samochód przede mną miał to na kufrze.:

w4

Cykl rozmów Katarzyny Suchcickiej z Wojciechem Malajkatem „O gust walczę” (dziękuję wydawnictwu Edipresse Polska za przesłanie egzemplarza).:

w5

Interesujące, że autorka rejestruje nie tylko rozmowy z aktorem i pedagogiem, ale i robocze pogwarki w trakcie zajęć ze studentami itd. Tworzy się zajmujące tło.
Fascynacja Malajkata teatrem brała się z oglądania poniedziałkowych Teatrów Telewizji. Bo gdyby chodził tylko do przeciętnego teatru w mieście wojewódzkim (Olsztyn), to oglądałby rzeczy gorsze i fascynowałby się mniej. Wtedy widownia tych teatrów była masowa, bo być musiała. Nikt nie pytał, co publiczność chce oglądać. Dziś obroniłyby się (oglądalność!) pewnie tylko farsy albo kryminały.

Liryka jesienna, cd.:
Na polach moich myśli długa była susza
I dobre słońce wdzięcznie przyświecało zbiorom;
Dziś rżyska ostre kolą, a na rżyskach głusza
Siedzi w płachcie i długi wzrok rzuca ku borom.
Wacław Lieder (+1912) „Mgły jesienne”.
Zwłaszcza uderza fraza „Na polach moich myśli długa była susza”. Miewam to coraz częściej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *