Hans Otte „Das Buch der Klänge”:
Minimalizm w czystej postaci. Trochę usypiające, ale słuchać trzeba. W końcu ktoś to przecież musi robić.
Net: „/znawcy określają/ „Księgę dźwięków” Otte’a jako „jedno z najbardziej niezwykłych dzieł współczesnej muzyki fortepianowej, dzieło, które w ciągu 20 lat od jego napisania nie straciło nic ze swojego piękna, niewinności i mocy”. Zasadniczo kontemplacyjny, „pozwala dźwiękom być dźwiękami”, jak powiedział John Cage, i daje im przestrzeń do oddychania. Wycofanie się, przejrzystość i surowość to znaki rozpoznawcze tej muzyki”.