https://www.youtube.com/watch?v=FAOgtXjdBl4
O kolejnych rządach po ’89 roku mawiano u nas: napadli na nas gangsterzy, ale pocieszamy się – to gang Olsena.
Wszystko tu jest przysłowiowe. Świetny plan i pechowe wykonanie. Oni farsowi, policja też. Sprawa kradzieży drogocennej statuetki Lorelei z wystawy. Widz za każdym razem jest ciekawy, na czym polega pomysł kradzieży, bo to układanka z wyjątkowo zaskakujących elementów.
„Klawo jak cholera”.
„Nigdy nic nikomu nie pożyczam. Dlatego mam tylu przyjaciół”.
Spora część historii to pościgi i ucieczki. Ten, kto bezładnie ucieka, zawsze bywa śmieszny.