Branford Marsalis Quartet „Four MFs Playin’ Tunes” (2012). Najstarszy z czwórki muzykujących braci Marsalisów. Z kim on nie grywał: od Stinga po Milesa Davisa. Zaliczył tez epizody rockowe, hip-hopowe i R&B. Portal AllMusic opisuje to przedsięwzięcie: “Four jazzmen investing themselves fully in a set of diverse compositions, focusing on the details of collective conversation, interplay, harmony, and improvisation”. Słychać tę paradę indywidualności: każdy chce się wykazać. Jak dla mnie odrobinę za dużo bopu, ale co ja tam wiem…