Expansion

McCoy Tyner „Expansion” (1968). Ten pianista – a wszyscy się zgadzają, że jeden z najwiekszych w jazzie ostatnich 50. lat – ma własne, niepowtarzalne podejście do frazy. Nawet jak go przygłusza i marginalizuje saksofon (Wayne Shorter, byłem na koncercie). Zresztą Tyner grał w tylu formacjach i w takich asocjacjach instrumentalnych, że tu mogła się zdarzyć każda konfiguracja. Wolałbym słuchać go jednak solo.:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *