Płock. Nasz ulubiony hotel w budynku stacji kolejowej. Za oknem peron, ale pokój wygłuszony.:
Teatr im. J. Szaniawskiego.:
Ponieważ atrakcji niewiele, więc kolejno dwa przedstawienia. Na scenie małej.:
I na scenie dużej. Gdyby Szaniawski obejrzał swoją sztukę (z 1920 roku) w tej inscenizacji, pewnie zostałby odwieziony na sygnale. Taka awangarda!:
A na rynku ludzie kręcą się na lodzie…: