Z serii: strzeż się gniewu prostego człowieka.
Ryan Gosling – zero mimiki. Ale to robi wrażenie.
Utalentowany kierowca, kaskader samochodowy na planie filmowym, wplatuje się w aferę gangsterską. Musi zabijać i nawet mu to wychodzi.
Mechanik mówi do kierowcy: „- Przygotowałem ci Kowalskiego”. Chodzi mu o podrasowany samochód. Oczywiście – aluzja do kierowcy Kowalskiego ze „Znikającego punktu” (1971).
Gangster zabija przyjaciela, bo musi. Humanitarnie – przecina mu tętnicę. I zapewnia, że nie będzie bolało i że koniec nadejdzie szybko.