Pojechaliśmy do Teatru Polskiego na sztukę o Lepperze „Tu Wersalu nie będzie”. Takiego nieporozumienia dawno nie oglądałem. Po prostu prasówka. Pomysł na pięć minut ciągnięty przez godzinę z kawałkiem. Gdyby nie kolacja w miłej restauracji Meluzyna, Bydgoszcz trzeba by spisać na straty.:
Z moich stron: „Jajomat sprzedaje jajka. Wystarczy wrzucić monety lub włożyć banknot, wybrać wielkość jajek i gotowe. Po chwili otwiera się półka z pudełkiem dziesięciu świeżych jaj. /…/ Jarosławski jajomat oferuje dwie wielkości jaj. Można płacić bilionem lub banknotami, automat wydaje resztę. W środku jest obniżona temperatura, jak w lodówce, dlatego towar zachowuje świeżość. Zakup zajmuje nie więcej, jak kilkanaście sekund”.
WPolityce.pl: „Pozwoli Pan, że wyjaśnię; odbyło się jedne spotkanie konsultacyjne z księgarzami oraz wydawcami… – mówi wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Magdalena Gawin”.
Niezależna.pl, wpis o Młynarskim: „On,Wajda i ci wszyscy „wielcy”,którzy sprzedali się wrogom Polski i na tej podłości,kolaboracji i zdradzie budowali swoją karierę, niszcząc i depcząc po drodze innych,którzy mieli conamniej taki sam talent albo większy, ale wybrali honor i uczciwość!”
Krystyna Pawłowicz, Facebook: „Dziś sztafetę naszej wolności i suwerenności niesie Prawo i Sprawiedliwość, partia, której większość wyborców – opatrznościowo – powierzyła w obecnych trudnych czasach troskę o godny status naszej Ojczyzny i jego obronę”.
Tygodnik Nie: „Na ul. Warszawskiej w Gorzowie Wielkopolskim doszło do wypadku. Samochód jadący w kierunku Czechowa zjechał na pobocze i uderzył w nasyp. Policjanci zastali 40-letniego mężczyznę, który wydmuchał 3,5 promila, i 30-letnią kobietę, która wydmuchała ponad 2 promile. Oboje twierdzili, że siedzieli za kierownicą auta. Policja musi ustalić, kto kłamie i dlaczego”.
Czy żeńskim odpowiednikiem jajomatu jest mlekomat?
W moim rodzinnym mieście wszystko jest odpowiednikiem wszystkiego. Na tym polega odwieczna mądrość Podkarpacia.