Dane nam było słońca zaćmienie…

W Supraślu. Nie zauważylibyśmy, gdyby bardzo mili miejscowi nie podtykali nam pod nos przesłon, jakich używają spawacze. Było ich na ulicach tyle, iż nabrałem przekonania, że supraślanie przez ostatnie pół wieku nie robili nic, tylko czekali na zaćmienie. Sfotografowane przez przesłonę wyglądało tak:

s1

Bez przesłony tak:

s2

Kiedy kolejny entuzjastycznie nastawiony mieszkaniec zbliżył się z tą osłoną dla spawaczy krzycząc z daleka, że takie zaćmienie zdarza się wyjątkowo rzadko, chciałem powiedzieć: – Eeee tam, w zeszłym tygodniu było lepsze.

Ale w Supraślu nie wszyscy patrzyli w niebo. Niektórzy – przeciwnie. Jak ci licealiści z marzanną w drodze nad zakola rzeki Supraśli (nazewnicy się nie wysilili).:

s3

Ja też próbowałem utopić swoją marzannę. Dorota – niestety – wypłynęła.
W kościele w Krynkach (rzut beretem od granicy z Białorusią) św. Stanisław, który – przypominam – uciszał żaby w Kostkowie. Dorota twierdzi, że portrecista wziął fotos Jadwigi Smosarskiej (zagrała w filmie „Czy Lucyna to dziewczyna”) i domalował aureolę.:

s4

W tym kościele już mi się wydało, że wpadłem na rewelację. Jedyny w swoim rodzaju klęcznik, który wynika ze zwykłego krzesła.:

s5

Myliłem się! A z błędu wyprowadziła mnie pani, która w Krynkach trzyma wypasiony antykwariat. Taki mógłby się znaleźć przy Świętokrzyskiej! A Krynki – toż to pałą przerzucić! I ta pani twierdzi, że największy Kantor (Tadeusz czy inny Wierszalin) w tym kościele nie polega na klęczniku. Największy Kantor/Grotowski/Szajna był tej niedzieli, w której organista miał do prądu podłączyć organy. A podłączył siebie.

Meczet w Kruszynianach. Dorota zapowiada, że założy tu dżihad. Nie od razu wielką sieć. Małą komórkę. Żeby porządek ze mną. Bo ona na razie działa jak „samotny wilk”.:

s6

Białowieża Towarowa. Dorota jako peronówka:

s7

Ja w mojej wymarzonej funkcji. Jako nastawniczy. Chociaż raz coś by ode mnie zależało.:

s8

Kawałek dalej – pomnik. Przysiągłbym, że to Kościuszko. Już się zerwałem złożyć kwiaty. Ale Dorota mnie ostudziła. „- Och…łeś?! Na jakim pomniku Kościuszko stoi z gołym fiutem?!” Poszukiwania trwają.:

s9

2 komentarze do “Dane nam było słońca zaćmienie…

  1. Zgaduje ze miejscowi w Supraslu nie podtykali altruistycznie tylko za drobna opłata.

    NB całe życie byłem przekonany że to szło „Nade mną było / słońca zaćmienie”.

Skomentuj Kot Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *